Projekt się odleżał (na podłodze przez kilka tyg.) i w zasadzie skończyłam go trochę od niechcenia - tak na szybciora.
Bez względu, jak wygląda, uważam go (mało skromnie) za niezłą bazę.
Gotowi na prezentację?
Proszę bardzo - Ogród w wersji 2.1 - ujęcie pierwsze, plan ogólny:
Wszystkie rośliny wyskalowane na 10-latki i mniej więcej w ich własnych kolorach.
Ciągle wierni założeniom: ogród od białego i srebrnego przez róż do niebieskiego i czasem fioletu. Skąd takie kolory? Nie zniosę w naszym ogrodzie pstrokacizny na roślinach. Kwiaty, owszem, wiosną mogą trącać żółtym czy czerwonym, ale zieleń ma być zielona, nie żółto-brązowo-czerwona...
Stąd narodziła się kolorystyka... Wyszła sama z siebie, czyli z iglaków.
A skoro iglaki dobrane "pod kolor", nie mogłam tam wrzucać kolorowych bylin i kwiatów... Sam biały? Też fajnie, ale za sterylny i gdzieś ginie mi w tym kolorze zabawa i radość... za małe pole wyboru... miałabym wyrzucić szafirki? Gdzie kupię tylko białe tulipany, gdy Angelique są takie śliczne z tym dymionym różem? A lilie królewskie? Stąd poszliśmy w kierunku Dody;-)
Koniec... Żeby nie przynudzać - w szczegółach najfajniejsze zakątki prezentują się następująco:
Scena 1 - kąty wypoczynkowe i "do schowania przed innymi":
Scena 2 - teren przy samym budynku:
Wybaczcie, że byliny i kwiaty nie naniesione... już obecnie rosną tego setki, a nie miałam siły nanosić na planie kropeczek... zakropkowałabym w ten sposób cały plan.... Nie bardzo chciało mi się też przenosić tę całą drobnicę z kartek i plików do tabelki... powstałby gruby elaborat...
Co i jak na planie wyjaśnia nasza tabelka. Dla nas to podstawa pod zamówienie, które poszło w piątek do ogrodnika do wyceny...:
Zobaczymy, ile z tych pozycji uda się nam ustrzelić. Część, podobnie jak w przypadku bylin, porasta działkę w różnych jej kątach. I nawet ładnie by już wyglądały, gdyby nie sarny:-(
Do tego automatyczne nawadnianie (właśnie w wycenie).
Trawa to prawie 100% mieszanka kostrzewy czerwonej. Długo polowałam, kiedyś się udało i od ponad roku nasiona leżakują... Żeby tylko wykiełkowały... W ub. roku nie zdążyliśmy ich wysiać, a kupiliśmy je rzutem na taśmę z wycofanej już serii... W każdym razie trawka będzie drobna, źdźbła okrągłe, wąskie, max 10cm wysokie, delikatne...
Dla ozdoby kiełkuje już kostrzewa sina (niebieska), która u nas będzie wyglądała bardziej, jak niedźwiedzie futro (kostrzewa miotlasta).
Niestety, na niebieską trawę niebieską u nas jest za mokro, więc raczej nam zzielenieje... szkoda...