Zaczęło się ok. 14:00 i już po godzince kuchnia była skończona!
Robota pali się chłopakom w rękach - nie zdążyli zacząć, a już było skończone ;-) BRAWO!
Po kolei (14:00):
Najpierw słupek (musi być, bo to element konstrukcyjny, więc najmniej jak można - 15cm w każdą stronę i na krzyżaka) - na łączniku kuchnia/jadalnia/salon. Tu będzie zlewozmywak...:
Łączymy z sąsiednimi ścianami, tuż pod sufitem (godz. 14:30):
Teraz łaczymy z drugą ścianą - tym razem zewnętrzną (godz. 14:45 - tu byłoby szybciej, ale po drodze były docinki, przycinki, pasowanie, malowanie...):
KUCHNIA GOTOWA = zadowolony Kierownik i "Inspektorzy" ;-) (godz. 14:50):
Wiem, wiem... duża nie jest, ale chyba będzie ok :-D
Wszystko co potrzebne się zmieści.
Na koniec wyjaśnę jeszcze, dlaczego "Kasztanowa": ponieważ całość materiału na dom impregnowana jest na kasztanowy kolorek. Dodatki to palisander, ale jeszcze ich nie mamy...