Mokre tematy [20111118-19, 21]
Pozostając w fazie H2O:
1. Dolna łazienka:
--> fuga nr 1 - zaczęte, skończone,
--> fuga nr 2 - zaczęte, skończone,
--> malunki - dokończone? hmm...Pomijając fakt, że mi flaszki (0,5 - max 0,75l) farby brakło, byłoby skończone... A tak: schody czekają na 2-gą warstwę i 1 metrowa ściana przy wannie zupełnie nie ruszona...
Złośliwość przedmiotów zapuszkowanych:-(
2. Sypialnia:
--> odpryski, czyli co zlazło z taśmą - zapunktowane. Dosłownie:
--> belki, słupy - przeszły kąpiel.
3. Górna łazienka:
--> świecący prysznic? Jasne! To 2-gie podejście do ledów w tym miejscu. Te żelowane, wodoodporne, mówiąc oględnie, są do głębokiego D-e. Przy zwykłym cięciu się łamią... Kilka metrów poszło w kubeł. Będą zwykłe. I tak idą w zabezpieczonych rynienkach. Pamiętacie jeszcze?
--> docelowa światłość nastała także nad kibelkami. 3 szt. powieszone.
Więc chyba można wnieść meble? Ups... Jeszcze mam do malowania 2 komódki, żeby pasowały do całości (= szarości).
4. "Drewnochron", czyli podręczny stosik opałowy:
--> fuga - zaczęte, skończone.
5. TV-zornia:
--> znowu malowanie... buuu... Ile razy można? Ciemna farba jest cudownie fajna, gdy na nią patrzeć... i odwrotnie proporcjonalna, jeśli chodzi o łatwość utrzymania. Każdy pyłek widać... Wszystko się jej czepia... Tej się czepił pył po szlifowaniu, gdy folie były odklejane... Efekt: całość poszła do malowania. Zrobione,
--> Przy okazji ekran zarobił ostatnią warstwę platyny.
Teraz posprzątać i można wstawiać Saturny ;-) Zostaje kupić materiał do głośników i zrobić maskownice.
6. Wiatrołap:
--> mąż patrzy z powątpiewaniem, gdy ja z nowego robię stare:
Nie moja wina, że tylko nowe były...