Totalna depresja
czyli słów kilka o tym, jak POGRĄŻYŁA NAS DEPRESJA i prawa fizyki!!!
Siła wyporu okazała się wyższa od siły uporu.
Pamiętacie nasze starania i wygraną bitwę o POŚ, jaką stoczyliśmy w gminie i starostwie?
W projekcie wybraliśmy plastikową kombinację:
oczyszczalnię z osadem czynnym Aquatec AT6
(http://www.favore.pl/29945_przydomowe-eko-oczyszczalnie-alternatywa-szamba.html
(świadectwo zgodności: http://file.favore.pl/store/2008/10/3/16/47638_1223045712562.pdf).
Do tego na końcu miał być zamontowany zbiornik bezodpływowy (plastikowe szambo Abas 4000), żeby ponownie wykorzystać oczyszczoną wodę do podlewania.
Pisaliśmy kiedyś o tym w komentarzach, np: https://lucy79.mojabudowa.pl/?id=11305.
Planowaliśmy postawić to w głębi ogrodu, za garażem.
Wtedy nie było jeszcze planów na kanalizację naszej okolicy, choć potencjalnie teren miał być kanalizowany "kiedyś". Były też szanse na sporą dotację gminną.
Co się w tym czasie zmieniło?
Kanalizacja miała być robiona w tym roku, ale projektant dał ciała, nie skończył dokumentacji, więc przepadło... W końcu gmina odebrała niekompletne dokumenty i chyba dali innej firmie do skończenia. Byliśmy też niedawno u wójta (niestety, każdy jego pracownik mówi co innego: będzie dotacja, nie będzie; będzie kanaliza za rok, albo i nie...).
Niestety, szans na dotację nie ma: przysługuje tylko tam, gdzie całkowicie nie będzie kanalizy, bo się "nie kalkuluje". A tam, gdzie będzie "kiedyś", czyli nawet za 100 lat - dotacji NIET!
Policzyliśmy kasę. Zrobiliśmy SWOT. Nadal uparci: stawiamy POŚ. Ale, jak śpiewa Budka: do tanga trzeba dwojga. My sobie pary nie znaleźliśmy:-( Dlaczego? Nie szukaliśmy? Szukaliśmy - nieustannie przez ostatnich kilka miesięcy. Ale... POGRĄŻYŁA NAS DEPRESJA i prawa fizyki!!!
Dosłownie!
Żuławska, totalna depresja:
--> położenie gruntu na poziomie = -0,6 m npm (czyli leżymy 'pod wodą').
--> Teren przeorany rowami i kanałami. Wody gruntowe zaczynają się w dobrym okresie 1m pod gruntem. Czasem to jest tylko 40-60cm.
--> glina
--> generalne pytanie: co robić z wodą zimą?
--> przede wszystkim siła wyporu.
Tak więc, przez kilka ostatnich miesięcy szukaliśmy firmy, która nie tylko zamontuje, ale przede wszystkim da nam gwarancję na POŚ. Żadnej nie znaleźliśmy, właśnie przez jakość gruntu i wysokość wód gruntowych.
Jedni mówili: przykryć POŚ płytami betonowymi.
Inni twierdzili: zakotwiczyć zbirnik w gruncie.
Kolejni: wsadzić POŚ do betonowego zbiornika (czyt.: kolejnego szamba).
Jeszcze inni: nie montować AT6, tylko POŚ o kształcie stożkowym (jakby siła wyporu była mniejsza gdy działa na przedmiot położony pod kątem 40 czy 60st, a większa gdy ciało leży prostopadle...
Byli też tacy, którzy twierdzili, że ich zbiorniki są z takiego plastiku, który powoduje, że siła wyporu jest mniejsza, niż mówi o tym fizyka...
W każdym razie nikt nie chciał dać gwarancji na montaż, a jeśli już, to bajki opowiadał... Większość firm po prostu odmówiła.
Musieliśmy zrewidowac nasze plany :-(
W sumie, od miesiąca sprawa byłaby definitywnie zakończona, gdyby nie pogoda... W piątek się udało - i nie bez kłopotów...
....
Szczegóły w kolejnej fotorelacji, bo tu byłoby za dużo....