Łazienka góra 08 + KG półki płdn 02 [20110210]
Niespodzianka - w środku tygodnia pojawiliśmy się na działce ;-)
Spokojnie... tylko na chwilę - raptem wieczór tylko... Ale efekty i tak są. Jedne pożądane - inne nie koniecznie:-(
Zacznijmy więc po kolei:
1- Łazienka poddasze:
Płytki na ścianie w kabinie. Tak, wiem: cięcie non-stop odchodzi...
Pojawiły się pierwsze/ostatnie "ozdóbki". Kurcze... kupione były całe 3 dekory i 1/3 z tego diabli wzięli...:
Pękło paskudztwo... Pękła baza, nie sam dekor, ale nawet nasza cud-maszyna nie wytnie idealnej dziury w środku płytki:-( Chyba żeby się zaprzeć, poświęcić dniówkę i dobry metr płytek na testy...
I co teraz?
Gdy zamówię w necie, tam, gdzie były kupowane - będzie najtaniej... i najdrożej... bo cała 1szt przyjedzie na palecie za 125 ziko (sam kurier)...
Gdynia jest pod ręką... Szybki odbiór z firmy "premiują" dodatkową opłatą - bagatela 75pln....
Matarnia - bo duży salon... uhmmm.... czekać 3 tygodnie.... osz....
Gdańsk - ostatnia(....hmmm pierwsza) deska ratunku, bo zaklepane już rano (1szy strzał - standardem - najlepszy). 90 ziko za płytkę i będzie we środę... uffff..... Nie tak źle... tyle to jeszcze nie "tradżedi". Rozstrzał na cenie 1 szt płytki między sklepami: 68-118 pln.
Tak więc na ścianie dumnie wiszą 2 wielkie i 3 wąskie dekory. Na resztę przyjdzie czas pewnie za tydzień. A jutro trzeba będzie ruszyć przez to inną ścianę... i znów rozgrzebane, nieskończone.... a feeeee.......
2- Sypialniane dziury biblioteczne:
Robią się:-) Środkowa dziura... prawie skończona (zostały wąskie fronty). Ostatnia biblioteczka jeszcze nie zaczęta. Za to wszystko wygipsowane:
3- W ramach ERRATY:
Udało się zebrać dupcię (1szt) i przy okazji odebrać mebelki z Gdyni. Przyjechał m.in. bujak - pamiętacie? W realu poducha nie jest pomarańczowa, tylko niebieska (spoko, wiedzieliśmy) - więc będzie lepiej pasować do klimatu łazienki:-)
A reszta mebli? Będą w połowie... marca... Nawet lepiej.