KG - Dz37-38 Korekty sufitów [20100828,31]
Zeszliśmy na ziemię, ale stoimy na drabinach... takie małe zboczenie ;-)
Zatykamy wszystkie dziury, które sobie sami zrobiliśmy - dosłownie... Po prostu po raz drugi zakładamy te same płyty KG - dokładnie w miejscach, gdzie niedawno je zdejmowaliśmy.
Wiem, wiem... narobiliśmy sobie potrójnej roboty... najpierw mozolnie kładliśmy KG na sufitach na parterze, żeby potem go ściągać, bo jednak inaczej kładliśmy instalację pod reku, niż nam się na początku zdawało...
Trudno - tylko czasu trochę szkoda:-(
W każdym razie sobotę poświęciliśmy w całości na te prace.
Najpierw TV-zornia:
Potem przedpokój, gabinet. Za nimi Kuchnia:
Jadalnia:
Na końcu salon - w trakcie:
i już po:
We wtorek, 31.08 już prawie ostatnie fragmenty zostały do zrobienia:
salon przy wiatrołapie:
Przy okazji biegam ze szpachelką i wiaderkiem... Zabawa prawie tak dobra jak w piaskownicy:
W tym samym czasie niestety stoimy z pracami na zewnątrz. Po deszczach nie ma w najbliższym czasie szans na zrobienie studzienki pod PC. Z resztą sami spójrzcie:
Odpompowywanie nic nie daje - woda nachodzi i trzyma się na niezmiennie wysokim poziomie:-(