KG - Dz35-36 Salonik akrobaty, PC 03 [20100824-27]
Już wrzesień, a my w sierpniu... nadrabiamy więc zaległości blogowe... cofamy więc zegar do końca sierpnia:
2010.08.24, wtorek:
Ciągle jeszcze Pompa ciepła. To 3-ci dzień - prawie ostatni... Jak teraz wygląda pom.gospod? Większość rurek jest już na swoim miejscu. Wszystkie 3 zbiorniki także:
Prace tego dnia przebiegały w "górnej strefie":
Brakuje jeszcze filtra do wody. Później czeka nas test całości instalacji, ale to dopiero, gdy prąd przyjdzie.
Pod skrzynkami doszedł też dodatkowy sterownik. W końcu jak szaleć, to szaleć...:
Tym samym podnosimy IQ naszego drewniaka ;-D
Uzupełniamy też miejscami KG na poddaszu (w pokoju Młodego) i kończymy powoli zabawę z rekuperatorem. W zasadzie to panowie sami robią przez 2 dni - ja siedzę w Wawie...
2010.08.26, czwartek:
Tym razem wisimy w saloniku na poddaszu, pod samą kalenicą. Jak zwykle: najpierw ścinanie pianki, potem nabijanie stelaża z drewna, aby na końcu dopiero wpiąć na to wszystko płyty KG. Zaczynamy od góry z południowej strony:
Trochę tych metrów jest - na długości od komina do ścianki działowej wchodzą 2 i kawałek płyty (na leżąco):
2010.08.27, piątek:
Udało się... uff... salonik w komplecie w KG (nie licząc wykończenia dołów ganka i załamania na koszu):
Od razu, na gorąco wyciągamy wszędzie otwory pod kable na oświetlenie i czasem udaje mi się doskoczyć gdzieś ze szpachlem:
To byłoby na tyle prac "poddaszowych" w najbliższym czasie...
Urlop Chłopaków powoli się kończy, a mój dopiero zaczyna...