Trawertyn czy Granit? - oto jest pytanie:-)
Od 2 tyg. jeździmy za płytkami do pom.gospod. i wiatrołapu. To wcale nie takie proste zadanie, jeśli chce się dopasować ich kolor do 2 innych, już obecnych... Jeździmy więc i mierzymy wszystko do... fragmentów ścian... Trochę zabawnie wygląda, gdy tak chodzimy z kawałkami bali po sklepach ;-)
Warianty na wiatrołap były dwa:
1-
małe płytki, ok. 15x15cm, max 20x20cm w 2 kontrastowych kolorach, układane w klasyczny wzór - trochę pod mozaikę. Niestety takich płytek (i w kolorze, i w wymiarze) niet :-(
2-
duże, ok. 20x60cm, max 30x60cm w jednym kolorze, maksymalnie przypominające naturalny kamień. O takie łatwiej... Tu za to za każdym razem pasował tylko trawertyn, travertino itp... - Obłędnie fajny, ale jasny, więc koszmarnie niepraktyczny w wiatrołapie :-(
W przedbiegach odpadły gresy polerowane - cudne, ale tak samo niepraktyczne przez otwarte pory...
W rezerwie został więc żółty granit. No trudno - ciapkowane, ale kolorem idealne... Jakoś przeżyję te ciapki... Grunt, że rozmiar, kolor i połysk pasują.
Oglądaliśmy je za pierwszym razem, gdy ruszyliśmy "na łowy" i już wtedy wpadły na krótką listę, jako rezerwa. Kupiliśmy za 3-cim podejściem. Czekaliśmy tylko za dostawą, trzymając kciuki, żeby nie różniły się odcieniem od wzoru - co się zdarza przy naturalnym kamieniu.
Nie będzie mieszania: wiatrołap i pom. gospodarcze dostaną jednakową podłogę. Przymiarka w realu wypadła pomyślnie:-)