Dach - Wióry + Okna Dz.09-10 [20100417, 19]
W piątek dzień był "krótki" - zabrakło gwoździ. Nigdzie w okolicy 3-miasta nie można ich było zdobyć. Odpadł też Tczew, Nowy Dwór Gdański,... ba... producent z Wa-wy się poddał: stwierdził, że skoro całe Centrum zamknięte dla ruchu, nie da razy dowieźć paczek na dworzec... (Miał rację; dzień wcześniej sama próbowałam się tam przebić...).
Została "ostatnia deska ratunku". Na szczęście czekaliśmy na transport wióra. Udało się wrzucić do transportu i gwoździe...
Hmmm... jechały spod wschodniej granicy: z Puńska... ale dojechały - w sobotę o 6 rano!
(Gdy skończymy budowę, chyba zrobimy mapę z zaznaczonymi miejscami zakupów poszczególnych elementów... Były już: Wielkopolska, czeska granica, teraz wschodnia granica...)
Tym sposobem sobota stała się częściowo dniem rozładunku. Później Ekipa zaczęła prace na ostatniej "ćwiartce" dachu. Wiało, więc postępy niewielkie. Poza tym pierwsze warstwy zawsze dużo wolniej idą....
Ale za to poniedziałek... oj... już po 8-ej wycięte zostały otwory pod okna:
Później było osadzanie, równanie:
przykręcanie:
Na koniec montaż opasek i kołnierza:
...i.... gotowe:
Wszystkie okna na swoich miejscach :-D