Fajnie macie... - a u nas cięgle postój :-(
Tak, fajnie macie... Wy sobie budujecie, a my już osiwieliśmy....
Od stycznia ganiamy za kredytem... Na początku roku było fajnie, kredyty dawali jeszcze na prawo i lewo... ale nie wyrobiliśmy z papierami (dokładnie z projektem bud.).
Od marca łazimy po bankach i płacimy za nowe dokumenty.... Trzeci bank, trzeci raz zdolność kredytowa jest, trzeci raz nie możemy podpisać umowy.... Zrobiliśmy w tym czasie 2 operaty - w sumie 1800,-PLN, 2 odpisy z KW, ze 4 aktualizacje listy płac....
Fakt, prawie skończyliśmy fundament i jest jako taki porządek na działce (po nie wiadomo już którym oprysku roundapem, bo rzepak i niezapominajki wyłażą non stop). W lipcu dom miał już stać i miało się zacząć wykańczanie...
Teraz piszemy załącznik do załącznika do załącznika z Wykonawcą, ale pewnie i to nie pomoże.... Przerobiliśmy 3 różne waluty. I powiem Wam jak się skończy: w tym roku zrobimy fundament a co do banków mamy nauczkę na dłuuuugie lata: TRZYMAĆ SIĘ OD NICH Z DALEEEEKAAA!!!