Wielki zapał - Wielki Dzień Nr 1
Pierwszy pomysł - znaleźć jakąś fajną działkę w okolicy, nie dalej niż do Wisły....
Drugi pomysł - może lepiej trochę bliżej Gdańska ...., najlepiej w okolicach 7-ki ;-) bo dojazd szybki i do pracy/szkoły niedaleko... nic, że teren płaski i bez lasu.
Późna wiosna 2008 - całkiem przypadkiem, ale trafiliśmy od razu w 10-tkę. Ten "przypadek", to sąsiad, który dał nam nr telefonu do pewnej przesympatycznej pani. Umówiliśmy się na jakieś 1000m2, skończyło się na 2200m2. Tylko z umową trzeba było czekać (ta skarbówka... wyciągnąć od nich decyzję to pół roku chodzenia a i tak każdy co innego mówi).
Umowa przedwstępna - V 2008.
Umowa notarialna - koniec X 2008.
Punkt Nr 1 - Działka jest nasza.
2008.05: ostatni rzepak w tym miejscu