Paleta radości + intro podłogowe[20110927,20111001
Włączając dwie poprzednie, to jest trzecia i ostatnia paleta takiego szczęścia i radości:
Zawartość "jej wysokości" wyląduje na parterze.
I, oczywiście, nie bylibyśmy sobą, gdybyśmy znowu nie zrobili na opak... Tym razem pod podłogę, jako podkłady posłużą szare rolki:
Co to takiego?
W ramach przygotowań nastała też "zachodnia jasność". Nie, nie o świetle mowa... a o porządku w gabinecie:
jadalni i kuchni:
Fakt, czystość opanowała też kawałek salonu.
Jednocześnie pozbyliśmy się... nowej wanny! Chłopaki wystawili na drogę... z kartką informującą, że można się do niej przytulić na stałe...
A ja byłam taka zamotana w pędzle i wałki, że nawet fotki nie cyknęłam... ba... nie sprawdziłam w niedzielę, czy jeszcze stoi, czy może chętny się znalazł... Hmm... chyba jednak się znalazł, bo nic zalegającego na drodze nie rzuciło mi się w oczy...
Cóż, jedna wanna mniej :-)