Komin(ek) Dz.03, Podłoga Dz.01 [20110824]
Dzisiaj na serio...
1.
Rośnie nam komin. Nie może być mały, bo obsługiwać będzie 2 kominki (teoretycznie). Nie jest też prosty. Jest... hmm.... łamany...:
Z tej okazji było trochę debatowania:
- Zostawić okładzinę u góry komina?
- Zasłonić? A może zostawić?
- A będzie pasować do wapienia?
- Eee... chyba nie będzie. To może lepiej zasłonić?...
- No to zasłonić... :-D
Więc cegły w domu nie ma... buuuuuuuu :-( Może i lepiej, bo jak tu czerwoną cegłę do Egiptowa wstawić? Kaszana wyjdzie! A tak Echnaton będzie zadowolony, Ramzes też czule spojrzy, a Bastet wszystko weźmie pod swoje skrzydła (o ile kot ma skrzydła).
I jeszcze z drugiej strony:
Jeśli się komuś znudzi chodzenie po schodach - drabina czeka prawie gotowa;-) Tylko, żeby mi kominiarz się nie zapędził i w realu nie zaczął po tym się wspinać...
2.
Ruszyła też podłoga:
Sprawdzamy ile dniówek nam zajmie jej położenie;-) Na razie składa się super. My się tu całą ekipą zbieraliśmy, a Wlodi sam śmiga i wszystkich przegania.