Sylwestrowa zabawa [20101231]
Sylwestrowa zabawa trwała od rana... Najpierw wielkie odkopywanie parkingu, mostka i drogi do drzwi, potem transport w warunkach utrudnionych... Dobrze, że mamy "ciężki sprzęt zimowy":
Później: przymiarki:
Odpływ jednak standardowy, 120cm:
Zrezygnowaliśmy z robionego na wymiar 200cm z naszym wzorem... Baliśmy się trochę, jak nam wzór wytną i czy będziemy zadowoleni z efektu... Jest więc bez wzorów, do wklejenia płytek - nie będzie się rzucał w oczy, a o to chodziło...
Kiedy już zrobiliśmy przymiarki i wiemy, w którym miejscu ciąć podłogę - wycinamy... Od dołu, czyli TV-zorni wygląda ten montaż tak:
Brakuje jeszcze podpięcia odpływu do kanalizy. Ale widział kto montaż odpływu od dołu - przez sufit??? To u nas już widział...
Szkoda czasu na gadanie, dzisiaj Sylwester, więc czas się bawić dalej: na odpływ poszedł kołnierz uszczelniający i folia w płynie. Ta poszła też na ściany, sufit i podłogę... Zapaćkana cała kabina:
Jej wymiary: długość 200 (z czymś tam na końcu), szerokość: 110, wysokość min: 100, max 230. Wygląda, że da się umyć ;-D
Zrobiliśmy też stelaż pod KG - na stelażach WC i bidetu (Junior nitował):
Koszmarnie długo męczyliśmy podpięcie baterii podtynkowej - ale w końcu się udało:
Trzeba było poprzerabiać, pokombinować, wyrównać:
Chłopcy będą mieli dobrze, a matka-mańkut się pomęczy.... Efekt jest taki:
Czym ja się w tym czasie bawiłam? Miałam 2 nowe zabawki:
Tę z lewej już znacie - to welon. Nowe to pośrodku: taśma papierowa do narożników, z prawej: taśma papierowa do narożników, ale z aluminiową wkładką, która ją usztywnia. W sumie w łazience została mi obróbka kosza i kalenica ganku do skończenia, potem następne gipsy i szlifowanie...
Tak się bawiliśmy w Sylwestra od rana... ale zdążyliśmy wrócić po 17ej;-D