Skopany komin [20100204]
Jak nie dopilnujesz, to potem człowieka krew zalewa i rzuca błotem po kątach - jak ja dzisiaj!
Komin wymierzony prawie co do centymetra. Ma być min. 60cm nad kalenicę. A tu co?
O ile do tej pory szło ładnie:
to teraz mamy wręcz wzorcowego babola!
Co o tym myślicie? Ładne? Niby ładne, kolorowe, równe..... ale kto tak do jasnej cho.. cegiełki układa? A gdzie mijanka?
Dobra, wiem, że można zdjąć i poprawić, ale nie gdy wszystkie elementy, które miały iść aż do wyjścia z dachu w wyższym punkcie zostały ucięte, bo trzeba je było przy słupie wpasować. I tak 8 jednakowych szt, a miało być 4 na 4:
A komin ładny, tylko nijak w jeden deseń. W dodatku wyliczony co do sztuki dla każdego wzoru:
Odwrócić - nie odwrócisz - deseń z obu stron ten sam, poza tym jak odwrócić, skoro kanały w środku są różne? I co teraz? Co robić?
Tak... telefony... telefony..... Efekt: jedna firma w 3-Mieście to ma, ale sprowadza tylko na zamówienie. Pominę fakt, że takie cholerstwo wys. 8cm jest droższe niż duży betonowy pustak z dołu komina. Z resztą tych ostatnich inaczej, jak na zamówienie też się nie kupi.
Stało się... Trzeba kombinować... i zmówić paciorek... uda się, albo zabraknie... a może pokleić?
W każdym razie nie ma rady, trzeba zdjąć całość i zacząć od nowa, bo akurat tego pociętego jest 1 szt mniej. Zamienić się nigdzie nie zamieni, dokupić - nie dokupi.
Po tym spięciu ruszamy od nowa z kolorkiem:
Panowie się starają i nadrabiają jak mogą, więc komin rośnie. Prościutki, ładniutki. Idealnie taki, jaki powinien być. Hmmm... jedyny systemowy zrobiony "na gotowo" :-D
Jeszcze chwila i wychodzimy nad kalenicę... Czyżby się udało?
Niestety, nie udało się. Zostały 2 obcięte elementy, czyli nie można było założyć 4.
Na koniec trzeba dać mu czapę - czytać: dać czapę, nie dać w czapę ;-)
Oj, ładny on, ładny (komin oczywiście):
I dla wykończenia dyfuzor:
Tym sposobem (po odjęciu z wysokości 4 elementów komina i dodaniu dyfuzora) zapewne jesteśmy na granicy minimalnej wysokości komina wymaganej przepisami - mam nadzieję...
Sorry.. za ciemno na foty "gotowca" :-( będą jutro.
Reasumując: mimo koszmarnej wpadki, komin wygląda na solidnie zrobiony i miejmy nadzieję, że taki będzie.
A Ekipę sprawdzimy jeszcze przy kominku.
ERRATA:
jest i fotka powykonawcza: