Drewniany dzień Nr 13 [20091126] - 2x13=26 :-)
Na początek trochę matematyki ;-)
Ściana dług. 319,5cm po "ociepleniu" wygląda w szkielecie tak:
To już daje jakieś odnieniesie do wielkości.... Wszystkie przegrody są ustawiane nie rzadziej niż co 40cm. Nasze zadanie to wsadzenie później w te miejsca waty w taflach (byle nie w rolkach, bo po jakimś czasie się osuwa i powstają u góry mostki termiczne). W narożnikach wata została już wsadzona (wiadomo - po wstawieniu szkieletu w te miejsca już się nie dostaniemy):
Wczoraj dzielna ekipa wykonała pełen szkielet na wszystkich ścianach zewnętrznych. Wieczorem męczylismy ich jeszcze z przeprowadzką... DZIĘKI, CHŁOPAKI!!!
Tu znowu padł rekord - dużego busa rozładowaliśmy w 20min.
Póki co, salon z jadalnią prezentowały sie dzisiaj następująco (widok z wnętrza łazenki):
Z bliska widać ładne mocowanie stelaża do bali:
I w środku od razu jaśniej, bo sporo materiału ubyło :-)